Wygląda na to, że dziś spotykamy się tak (podpiąłem się pod dobrą robotę Jolly'ego i posortowałem wg godziny przybycia):
konwicki1980 - przybędzie do Warszawy około 12.00
jollyroger72 - będzie na Centralnym około godziny 15.40
ku3a - pojawi się na Centralnym/Śródmieściu około 16.00
bear - będzie na Centralnym około godziny 16.00
Martyr - będzie na Centralnym około godziny 16.00
Yacy - będzie na Centralnym około godziny 16.00
djjack - będzie na Centralnym przed godziną 16.00
Neo01 - będzie na Centralnym około godziny 16.00
lady z bratem - będą na Centralnym około godziny 16.00
adameria - spotka się z pozostałymi na Centralnym około 17.00
neon.ka - pojawi się na Centralnym/Śródmieściu po 17.00
wwas - dosiądzie się najprawdopodobniej na Gocławku do grupy jadącej po godzinie 17-tej
Gary - dotrze do Falenicy/Józefowa około 18.40
kajman - dotrze do Falenicy/Józefowa około 18.40
Założenie jest takie, że jednak nie idziemy do Trójki.
I pojawia się więc kilka tematów:
- wygląda na to, że o 16:00 będzie już większość z nas. Wobec tego jest szansa, że 10(11?) osób pojedzie do Falenicy/Józefowa pociągiem o 16:24. Żeby nie marnować czasu na szukanie się, proponuję, żebyśmy się spotkali na peronie nr 2 pośrodku, tzn. między jednymi a drugimi schodami ruchomymi. Stamtąd pójdziemy podziemiem na dworzec Śródmieście.
- adameria, neon.ka - czy jest szansa, żebyście podróż odbyli wspólnie? Bo zakładam, że żadne z Was nie ma szansy zdążyć na 16:00, prawda? Jeśli byście jechali razem, to moglibyście na Gocławku spotkać się z wwasem.
- konwicki1980 - rozumiem, że nie ma problemu, żebyś o 16:00 był na Centralnym, prawda?
- na końcu przyjeżdżają Gary i kajman, ale jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wszyscy wspólnie będziemy słuchać Listy od początku
. A potem jeszcze dołączy do nas Miszon
.
W razie jakichkolwiek problemów w czasie podróży (np. opóźnienie pociągu) dawajcie mi znać (nr telefonu niezmiennie taki sam), to będziemy na bieżąco dostosowywać plan.
Jak już będziemy na stacji docelowej, to się zastanowimy co dalej. Prawdopodobnie kilka osób pojedzie z LLuckym i z bagażami, a pozostali zaczną spacer. Druga opcja, to żeby się podzielić i żeby druga grupa wyjechała pół godziny później, żeby przyjechać i móc się od razu załapać na drugą turę dowozu do Emowa
.