Lista Przebojów Programu Trzeciego

Myślę, że lokalizacja jako taka to nie jest kłopot. Kłopot, żeby ta lokalizacja łączyła się z salą, która byłaby niedroga i przede wszystkim tylko do naszej dyspozycji. Z doświadczenia wiem, że to największy problem.

Ja od razu mówię że Śrødborowianka u mnie odpada
inne opcje chętnie .

Dla mnie o wiele bardziej istotnym jest nie miejsce, a czas.

Choć Poznań raczej odpada, tym bardziej Bieszczady, bo moim zdaniem jest za daleko.
Dla mnie obecnie dalej niż Gdańsk, Warszawa czy Wrocław.
No a najbliżej mam do... Krakowa.

OK, znalazłem dwie kandydatury na miejsce zlotu w okolicy Warszawy, całkiem niezłe, aczkolwiek obie mają jakieś wady.

Pierwsze miejsce to pensjonat w Emowie ( http://www.pensjonat.emow.oit.pl/noclegi.php ) i jest częściowo już sprawdzone, bo byłem tam kiedyś na spływie kajakowym (bez nocowania), a jeszcze wczoraj zrobiłem wizję lokalną. Cena niemalże identyczna jak w dużym budynku Śródborowianki: 40zł/osobę/nocleg, 300zł/dobę za salę. Warunki lokalowe nieco lepsze niż w Śródborowie, bo oprócz sali i pokojów trzyosobowych (każdy z własną łazienką) do dyspozycji jest kuchnia, miejsce na ognisko i być może będzie czynny bar, jeśli będziemy już w sezonie kajakowym (aczkolwiek to raczej sprawa drugoplanowa). Niestety, gorszy jest dojazd: daleko od linii kolejowej i od autobusów podmiejskich, więc trzeba by było dojechać kolejką do stacji w Józefowie albo w Falenicy (to drugie lepsze dla Warszawiaków z biletem długoterminowym) i podwozić się samochodami. Rozważam jeszcze, czy nie opłacałoby się wynająć autokar, który dowiezie od drzwi do drzwi, ale to muszę jeszcze sprawdzić. Poza tym i tak jest to miejsce trudne do osiągnięcia dla tych, którzy dojeżdżają lub wyjeżdżają w środku zlotu.

Drugie miejsce jest dużo lepsze pod względem dojazdu, bo jest w Józefowie ( http://www.hotelkrysia.oit.pl/ ), ale ma inną wadę. Wprawdzie cena jest identyczna (40zł/osobę/nocleg i 300 za salę), ale nie ma lodówki, w której moglibyśmy trzymać własne jedzenie. Z mojego punktu widzenia to spora komplikacja. Sala podobna jak w Emowie, nie widziałem tylko pokojów, ale patrząc na stronie internetowej myślę, że standard będzie podobny. Okolica mniej spokojna i odludna niż Emów czy Śródborów, a dojazd nieco gorszy niż do Śródborowianki, bo nie kolejką, tylko autobusem 702 z Ronda Wiatraczna (więc z Myśliwieckiej na pewno z przesiadką). Miszon i Kuba zapewne pamiętają zresztą, jak dojeżdżali na paintballa z okazji wieczoru kawalerskiego Sebastiana - to jest ten sam przystanek (tylko tego paintballa już nie ma). W każdym razie od przystanku to jest jakieś 300 metrów, więc podwozić nikogo nie trzeba będzie.

Gdyby ktoś miał jakieś pozytywne/negatywne doświadczenia z którymś z tych miejsc, to chętnie usłyszę uwagi. W obu są wolne terminy na przełomie kwietnia i maja, więc proszę, żebyście wpisywali, która z tych dwóch lokalizacji Wam pasuje (może obie?) i który z terminów: 15-17 kwietnia, 22-24 kwietnia, 29 kwietnia-1 maja czy 6-8 maja? Termin obejmujący długi weekend wydaje się szczególne interesujący, ale oczywiście pamiętam, że Jędrek ma już inne plany - jak reszta? Szczerze mówiąc mnie osobiście tak na pierwsze wrażenie Emów wydaje mi się lepszy, ale tutaj możliwość samodzielnego dojazdu może być kluczowa dla niektórych stałych zlotowiczów. Z terminów, które podałem, najmniej pasuje mi 22-24 kwietnia, ale nie wykluczam go.

No i jeśli byśmy się zdecydowali na któreś z tych miejsc, to oczywiście zlot wyjazdowy robimy jako dodatkowy w wakacje.

LLucky pisze:długi weekend wydaje się szczególne interesujący, ale oczywiście pamiętam, że Jędrek ma już inne plany - jak reszta?

Wszystko wskazuje na to, że też będę miał.

Mogę pożyczyć samochód od Rodziców - wtedy będziemy mieli w sumie trzy i problem dojazdu nie będzie nas już dotyczyć, ewentualnie z wyjątkiem dojeżdżających/odjeżdżających w trakcie, ale w sumie samochodem na stację byłoby mniej niż 10 minut, więc bez problemu dałoby się wyskoczyć nawet między konkursami, (chyba że kajman znowu chciałby się wymknąć cichaczem w niedzielę bladym świtem - nie wiem, czy znalazłby się ktoś chętny do zawiezienia go o tej porze).

Dla mnie termin jest kompletnie obojętny. Co do miejsca to raczej jestem za pierwszą opcją z ewentualnym wynajęciem autokaru jeżeli jednak samochodów będzie zbyt mało. Tylko czy wtedy też autokarem dojedziemy na stację.

wwas pisze:chyba że kajman znowu chciałby się wymknąć cichaczem w niedzielę bladym świtem - nie wiem, czy znalazłby się ktoś chętny do zawiezienia go o tej porze)

Ja bez problemu mogę poczekać, ale z tego co kojarzę to są osoby, które wyjeżdżały świtem bladym (Marcin, bobby-x).

Czy te rozważania oznaczają, że ze Śródborowianką definitywnie się pożegnaliśmy?

Definitywnie - nie, ale ja mam dość Śródborowianki na przynajmniej jeden zlot, a może nawet cały rok. Sprawdźmy, czy gdzie indziej nie będzie lepiej.

Sprawdziłem koszt dowiezienia busem z centrum Warszawy i niestety wychodzi kilka razy drożej niż wydając na bilety ZTM lub KM, bo 30-40 zł na osobę. Wobec tego chyba jednak będziemy się wozić sami.

Ja w sumie żałuję, że nie będę znów mógł być na zlocie, ale po prostu będę bywał w niej kilka razy w innych terminach akurat i już bym nawet nie miał siły jechać znów, poza tym codziennie robię 100 km do pracy w dwie strony i muszę kiedyś odpocząć

Czy termin 6-8.05 mam traktować jako "klepnięty" na 100%?
Jeśli tak, to chciałbym zacząć się organizować na ten termin po prostu...
Od razu napiszę, że wybiorę się raczej PKP niż samochodem.

Niestety tym razem nie przyjadę na zlot.

Tak, termin 6-8 maja jest zarezerwowany, zaliczka opłacona.
W wątku (a właściwie w dwóch) zrobił się bałagan i dlatego odkładam nieco publikację dalszych informacji. Jeśli nie da się uporządkować tych wątków do pojutrza, to i tak będę pisał, co z zaliczkowaniem.

Ponieważ JaceK ma w tej chwili utrudniony dostęp do internetu, a moje uprawnienia jakoś nie działają, to bałagan posprzątamy później. Tymczasem informacje bieżące.

Tak jak pisałem wcześniej, cena noclegu wynosi 40 zł za osobę za noc, cena sali to 300 zł za dzień. W związku z tym wydatki będą podobne do tych w budynku głównym Śródborowianki i podobnie jak w tamtym wypadku prosiłbym o zaliczki w wysokości 50 zł za osobonocleg. Zaliczki wpłacamy jak zwykle na konto nr [cenzura] począwszy od dziś, a skończywszy na... (powiedzmy) poniedziałku 25 kwietnia włącznie. Czas jest dużo, a ja nie codziennie sprawdzam stan konta, więc tym razem proszę po wykonaniu przelewu napisać do mnie PW, żeby wiedział, że mam się spodziewać pieniędzy. Poza tym tradycyjnie proszę wpisać w tytule przelewu liczbę zamawianych noclegów oraz nicki osób, których dotyczy wpłata.

Ze spraw innych: w zależności od pogody pewnie będzie można na miejscu zrobić ognisko i tutaj dużych dodatkowych opłat się nie spodziewam, natomiast zostałem zagadnięty przez właścicielkę pensjonatu, czy w sobotę nie będziemy chcieli skorzystać z kajaków? Cena to 60 złotych od kajaka dwuosobowego, a trasa spływu obejmuje fragment rzeki Świder od Wólki Mlądzkiej (most na ulicy Wspaniałej) do Emowa (praktycznie pod sam pensjonat) - ma długość ok. 7 km, co da się przepłynąć w jakieś 2-3 godziny. Jeśli ktoś miałby ochotę na taki spływ w sobotę przed obiadem, to proszę o PW. Nie wiem, kto ma jakie doświadczenie kajakarskie, ale moje jest nie najgorsze, Świdrem już płynąłem, więc jeśli będzie parę osób chętnych, to pewnie poprowadzę ten spływ.

Aha, no i jeszcze sprawa dojazdu. Myślę, że zostaniemy przy wariancie z dojazdem kolejką do Falenicy i przesiadką na samochody prywatne, bo to będzie najtaniej. Ja będę zmotoryzowany, adameria nie, Wojtek być może. Pozostaje pytanie, czy i czym przyjadą Martyr&Yacy oraz (a właściwie przede wszystkim) czy odwiedzimy Myśliwiecką? Ta ostatnia kwestia zapewne jak zwykle rozwiąże się w ostatniej chwili, ale pozwolę sobie w takim razie spytać naszych Elblążan, jakie mają plany na 6-8 maja b.r.?

O ile dostane urlop, to wybierzemy sie na zlot.
Jakim srodkiem lokomocji? Jacek myslal o Polskim Busie, ale jest niewiele kursow, wiec pewnie i tak skonczy sie na podrozy samochodem.
Lecz na razie nie mozna jeszcze powiedziec ze to jest pewne.

No proszę - mam już pierwszą zaliczkę. Troszkę zaskakującą, ale tym bardziej się cieszę.

Whoaaa, kajaki i ognisko! Zróbmy to! Będzie najlepszy Zlot od dawna!
Chyba nawet wezmę gitarę na to ognisko .

Popatrzyłem trochę na mapę i pomyślałem, że zamiast na stację Józefów lub Falenicy bliżej do Emowa byłoby z Wiązownej. Jakby nie było jest to znacznie bliżej i na dodatek niedaleko drogi krajowej 17 Lublin-Warszawa. Na pierwszy rzut oka z Wiązownej jest znacznie bliżej do Emowa niż z Falenicy, a poza tym dojazd będzie znacznie prostszy jak przypuszczam ( o konsultację proszę kogoś z W-wy)

Dekodi pisze:[...] dojazd będzie znacznie prostszy jak przypuszczam ( o konsultację proszę kogoś z W-wy)

Aaaaaaby dojechać z Myśliwieckiej lub z Dworca Centralnego do Wiązowny, należy najpierw dotrzeć na Rondo Wiatraczna, przejść do odpowiedniego przystanku i złapać jeden z trzech autobusów podmiejskich (720, 722 lub 730) i wysiąść na odpowiednim przystanku na żądanie znajdującym się w drugiej strefie biletowej. W praktyce ta niewielka różnica w odległości nie rekompensuje trudów podróży, bo dojazd do Falenicy kolejką jest bez przesiadek z Dworca Śródmieście lub Powiśle, a nawet jeśli trzeba będzie zrobić kilka kursów samochodami, to parę kilometrów oznacza tylko kilka minut w plecy.

Krótko mówiąc: ja odradzam, ale oczywiście jeśli ktoś się uprze, to nie będę bronił i mogę podjechać po niego do Wiązowny.

Miszon pisze:Chyba nawet wezmę gitarę na to ognisko .

Daj znać, jakie utwory chcesz zagrać, to mogę wydrukować śpiewniczki.
Poza tym, to możemy zrobić nawet... ogniskową listę przebojów.
Przy czym coś kosztem czegoś... więc myślę, że mniej czasu byłoby na konkursy i kalambury,
bo nie wyobrażam sobie zlotu bez ABC.

Co do wizyty na Myśliwieckiej, to cóż, na tyle dawno tam nie byłem, że po prostu mi zależy.

Przyznam się, że kajaki kompletnie mnie nie ciągną, ognisko też bardzo średnio. Może kosztem kalamburów, ale nie konkursów.

kajman pisze:Przyznam się, że kajaki kompletnie mnie nie ciągną, ognisko też bardzo średnio.

Mnie kajmaki też nie interesują, ale ognisko jak najbardziej (choć niekoniecznie z miszonową gitarą ).
...........
Może by tak w końcu zacząć się deklarować, kto i na ile czasu przybędzie? Bo jak na razie to widzę, że zgłaszają się przyszli nieobecni...
No i jedna osoba nic nie pisze o swojej obecności na zlocie, co jest dziwnie niepokojące w kontekście ostatnich deklaracji
...........
jollyroger72 - tradycyjnie 2 noclegi
...........
Aaaa... i przyłączam się do postulatu adamerii - chciałbym, byśmy jednak zahaczyli o Myśliwiecką

ABC przy ognisku to super sprawa, no co wy!

jollyroger72 pisze:Może by tak w końcu zacząć się deklarować, kto i na ile czasu przybędzie? Bo jak na razie to widzę, że zgłaszają się przyszli nieobecni...

u mnie się trochę pozmieniało i póki co nie mogę się jeszcze zdeklarować... mam jeszcze sporo czasu na decyzję i mam nadzieję, że się uda (będę wiedział w połowie kwietnia), tym bardziej, że po tym zlocie będę miał najpewniej przerwę w zlotowaniu. ale póki co nie mogę jeszcze potwierdzić swojego przybycia.

Myśliwiecka (jak będzie) + 2 noclegi.