ale pieprzysz głupoty...uzi pisze:Boże jedyny, jaki ja mam krzywy ryj
9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
-
- woźny-konserwator
- Posty: 10245
- Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
- Lokalizacja: Kraków, Galicja
- Kontakt:
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
Uzi... nie bluźnij! Przynajmniej na tym Forum.uzi pisze:Boże jedyny, jaki ja mam krzywy ryj (...)
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
E.. tam to i tak nic w porównaniu z bombą atomową.uzi pisze:Boże jedyny, jaki ja mam krzywy ryj
A co powiesz na mój krzywy kręgosłup. ?
- macor70
- Posty: 1572
- Rejestracja: sob mar 20, 2010 8:38 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 0001
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
to ja już nie napiszę co mam krzywego ... bo bym się powtórzył
- krzysiek83
- Posty: 7406
- Rejestracja: sob paź 04, 2008 8:34 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1995-2014
- Lokalizacja: Lublin
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
Nawet piosenka elektrycznych gitar była o takim tytule.
Zdjęcia powinny być (p)o(d)pisane, żeby było jasne kto jest kto.
Zdjęcia powinny być (p)o(d)pisane, żeby było jasne kto jest kto.
- Yacy
- Posty: 22101
- Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
przyjedź na zlot to będziesz wiedział
- adameria
- Posty: 11899
- Rejestracja: sob maja 03, 2008 5:12 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 36/37/38, 1.R.-B.F.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
Jak tak młoda i sympatyczna Osoba może tak napisać (tym razem sorry ksch???) ?uzi pisze:Boże jedyny, jaki ja mam krzywy ryj
Więcej obiektywizmu, a mnie samokrytycyzmu życzę.
O, to, to, to. Na tym cały urok polega, że podpisów brak.Yacy pisze:przyjedź na zlot to będziesz wiedział
Potem jeszcze wujek Gugl nas wygugla - i po co?
- Miszon
- Posty: 15371
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
To może ja napiszę jeszcze, że około 3 tygodni temu przyjechała do mnie pocztą czerwona koszulka z napisem 1500.
Kompletnie nie pamiętałem szczerze mówiąc faktu, skąd ona się u mnie wzięła i dopiero jak jeszcze raz spojrzałem na nazwisko nadawcy to zaczęło coś świtać :-) .
A z tej okazji Zlot może opiszę?
No cóż - było krótko. Niestety.
Nie pamiętam dokładnie skąd jechałem i dlaczego tak późno, ale fakt jest faktem, że aby przyśpieszyć sobie drogę, zakombinowałem z przesiadkami i ostatecznie byłem później niż gdybym się nie przesiadał ;-) . Bo w końcu okazało się, że z placu Trzech Krzyży musiałem drałować piechotą w niezłym deszczu. Ale jak dotarłem do Trójki, poza tym że w drzwiach napotkałem także wchodzącego pana D-Kawkę okazało się, że jestem jednym z pierwszych - było tylko kilka osób: bobby-x, Hermman, kajman, leszekno i chyba jeszcze 1-2 osoby, ale w tej chwili nie pamiętam już. Po dłuższej chwili oczekiwania pojawiali się kolejni, aż prawie na samym końcu sam mistrz ceremonii, czyli ku3a. Po kontroli weszliśmy na górę naprawdę sporą gromadą i tak sobie myślę, że osiągnęliśmy już punkt, w którym będzie ciężko więcej osób upchnąć na trójkowych korytarzach i w studio ;-) . To - ooowszeeem, z 50 jeeeszczeee sięeee zmieeeeściiii. Ale - no ciężko będzie 8) . Choć na zlocie znalazł się także kolega, który na forum jeszcze do tego momentu zarejestrowany nie był, także jesteśmy liberalni.
Wybrzmiewały już pierwsze listowe dźwięki, na korytarzu spotkaliśmy pana Strzyczkowskiego, który nie wyjaśnił, czy słuchacz znalazł obrączkę, czy jeszcze roztapia śnieg ;-) . Sama Lista - jak zwykle moc wrażeń i najciekawiej patrzyło się, jak sobie radzą nowi. Całkiem ładnie :-) . Ja nie omieszkałem wykorzystać sytuacji i wepchnąłem się także na antenę, przy okazji serwując naprawdę sporą porcję spamu radioorbitalnego 8) . No - ale Lista minęła szybko, a po niej okazało się, że niestety z niektórymi czas już się żegnać... (m.in. ekipa Jacka). Wcześniej mieliśmy sposobność poznać bardzo sympatyczny duet, czyli Paulę i Karola, którzy przygotowywali się do offsesji i kurcze jednak szkoda, że uciekał nam nocleg, bo na pół godzinki chętnie bym został. Za to udało się wejść na scenę i zrobić sobie zbiorowe zdjęcie z Niedźwiedziem i ręką/nogą Stelmiego ;-) .
Marsz wykonaliśmy w tym samym kierunku, co zawsze, ale w spokojniejszym, mniej sprinterskim tempie, bo tym razem nie na ciapąg, a na nocleg. Jak taka gromada zawitała tamże, to chyba nieco wystraszyliśmy ekipę obsługującą, ale myślę że ostatecznie staraliśmy się (w miarę i nie zawsze skutecznie ;-) ) być grzeczni i jakoś nie było tak źle. Po rozparcelowaniu łóżek przyszła pizza :-D .
I tak, jedząc i pijąc, toczyliśmy różne dysputy w grupkach i podgrupach, kiedy to nadszedł Konkurs! No cóż, będąc w grupie z kschem i uzi nie mieliśmy wielkich szans, zdobyliśmy 3 punkty (1 za fuksiarskich Gunsów i 2 za Tilt lub Kobranockę, dzięki mnie o 1 mniej ;-) , ale ostatecznie nie mało to znaczenia). W sumie nie było nas absolutnie stać na więcej, bo nawet nie pamiętam co poza tym dostaliśmy. A nawet jak trafiliśmy na kawałek z "moich" czasów, i była to Budka Suflera, to trafiła się taka, o której w życiu nie słyszałem (nie mówiąc nawet o tym, żebym ten kawałek słyszał kiedykolwiek). Także szanowna komisja gier i zakładów, w której siedział adameria i ktoś jeszcze, niestety nie mogła nam przyznać więcej punktów, bo nawet nie mieliśmy szans strzelać.
Zatem - mężnie odpadliśmy w półfinale (chyba) ;-) .
A potem nadszedł niezwykle psychodeliczny (szczególnie w wydaniu ksch ;-) ) konkurs swobodny, czyli powiedzmy że kalambury muzyczne. Bardzo freestajlowe i niepunktowane w żaden sposób.
Owszem - najbardziej szaleliśmy kajman i ja, ale zagadki Llucky'ego także były genialnie wykoncypowane, a kilka innych osób wrzuciło także swoje trzy grosze. Poza legendarnym już chyba Again :lol: (które przyznam było niedopracowane, powinienem inaczej nieco je przedstawić, dając większą szansę na zgadnięcie), z mojej strony dumny byłem także z Secret, Objazdowego niemego kina, a najmilej mi się przedstawiało As I lay me down to sleep. W ogóle zagadki o spaniu były świetne :mrgreen: .
Potem niestety przyszła około piąta rano, telefon żeby wracać do domu i na tym się mój zlot skończył... W sam raz załapałem się na poranny autobus i nie musiałem dzięki temu kisić się nocnymi. Planowałem powrót na sobotę, niestety choroba mej połowicy była tego dnia podwójnie niemiłą wiadomością.
Spory niedosyt w związku z tym czuję, bo takie pół- czy ćwierćzloty zawsze nie dają pełni zadowolenia. Choć bywało gorzej (sama Lista), także nie jest źle.
Mam nadzieję, że w maju nie będzie problemu i będę mógł być na całości zlotowiska!
Kompletnie nie pamiętałem szczerze mówiąc faktu, skąd ona się u mnie wzięła i dopiero jak jeszcze raz spojrzałem na nazwisko nadawcy to zaczęło coś świtać :-) .
A z tej okazji Zlot może opiszę?
No cóż - było krótko. Niestety.
Nie pamiętam dokładnie skąd jechałem i dlaczego tak późno, ale fakt jest faktem, że aby przyśpieszyć sobie drogę, zakombinowałem z przesiadkami i ostatecznie byłem później niż gdybym się nie przesiadał ;-) . Bo w końcu okazało się, że z placu Trzech Krzyży musiałem drałować piechotą w niezłym deszczu. Ale jak dotarłem do Trójki, poza tym że w drzwiach napotkałem także wchodzącego pana D-Kawkę okazało się, że jestem jednym z pierwszych - było tylko kilka osób: bobby-x, Hermman, kajman, leszekno i chyba jeszcze 1-2 osoby, ale w tej chwili nie pamiętam już. Po dłuższej chwili oczekiwania pojawiali się kolejni, aż prawie na samym końcu sam mistrz ceremonii, czyli ku3a. Po kontroli weszliśmy na górę naprawdę sporą gromadą i tak sobie myślę, że osiągnęliśmy już punkt, w którym będzie ciężko więcej osób upchnąć na trójkowych korytarzach i w studio ;-) . To - ooowszeeem, z 50 jeeeszczeee sięeee zmieeeeściiii. Ale - no ciężko będzie 8) . Choć na zlocie znalazł się także kolega, który na forum jeszcze do tego momentu zarejestrowany nie był, także jesteśmy liberalni.
Wybrzmiewały już pierwsze listowe dźwięki, na korytarzu spotkaliśmy pana Strzyczkowskiego, który nie wyjaśnił, czy słuchacz znalazł obrączkę, czy jeszcze roztapia śnieg ;-) . Sama Lista - jak zwykle moc wrażeń i najciekawiej patrzyło się, jak sobie radzą nowi. Całkiem ładnie :-) . Ja nie omieszkałem wykorzystać sytuacji i wepchnąłem się także na antenę, przy okazji serwując naprawdę sporą porcję spamu radioorbitalnego 8) . No - ale Lista minęła szybko, a po niej okazało się, że niestety z niektórymi czas już się żegnać... (m.in. ekipa Jacka). Wcześniej mieliśmy sposobność poznać bardzo sympatyczny duet, czyli Paulę i Karola, którzy przygotowywali się do offsesji i kurcze jednak szkoda, że uciekał nam nocleg, bo na pół godzinki chętnie bym został. Za to udało się wejść na scenę i zrobić sobie zbiorowe zdjęcie z Niedźwiedziem i ręką/nogą Stelmiego ;-) .
Marsz wykonaliśmy w tym samym kierunku, co zawsze, ale w spokojniejszym, mniej sprinterskim tempie, bo tym razem nie na ciapąg, a na nocleg. Jak taka gromada zawitała tamże, to chyba nieco wystraszyliśmy ekipę obsługującą, ale myślę że ostatecznie staraliśmy się (w miarę i nie zawsze skutecznie ;-) ) być grzeczni i jakoś nie było tak źle. Po rozparcelowaniu łóżek przyszła pizza :-D .
I tak, jedząc i pijąc, toczyliśmy różne dysputy w grupkach i podgrupach, kiedy to nadszedł Konkurs! No cóż, będąc w grupie z kschem i uzi nie mieliśmy wielkich szans, zdobyliśmy 3 punkty (1 za fuksiarskich Gunsów i 2 za Tilt lub Kobranockę, dzięki mnie o 1 mniej ;-) , ale ostatecznie nie mało to znaczenia). W sumie nie było nas absolutnie stać na więcej, bo nawet nie pamiętam co poza tym dostaliśmy. A nawet jak trafiliśmy na kawałek z "moich" czasów, i była to Budka Suflera, to trafiła się taka, o której w życiu nie słyszałem (nie mówiąc nawet o tym, żebym ten kawałek słyszał kiedykolwiek). Także szanowna komisja gier i zakładów, w której siedział adameria i ktoś jeszcze, niestety nie mogła nam przyznać więcej punktów, bo nawet nie mieliśmy szans strzelać.
Zatem - mężnie odpadliśmy w półfinale (chyba) ;-) .
A potem nadszedł niezwykle psychodeliczny (szczególnie w wydaniu ksch ;-) ) konkurs swobodny, czyli powiedzmy że kalambury muzyczne. Bardzo freestajlowe i niepunktowane w żaden sposób.
Owszem - najbardziej szaleliśmy kajman i ja, ale zagadki Llucky'ego także były genialnie wykoncypowane, a kilka innych osób wrzuciło także swoje trzy grosze. Poza legendarnym już chyba Again :lol: (które przyznam było niedopracowane, powinienem inaczej nieco je przedstawić, dając większą szansę na zgadnięcie), z mojej strony dumny byłem także z Secret, Objazdowego niemego kina, a najmilej mi się przedstawiało As I lay me down to sleep. W ogóle zagadki o spaniu były świetne :mrgreen: .
Potem niestety przyszła około piąta rano, telefon żeby wracać do domu i na tym się mój zlot skończył... W sam raz załapałem się na poranny autobus i nie musiałem dzięki temu kisić się nocnymi. Planowałem powrót na sobotę, niestety choroba mej połowicy była tego dnia podwójnie niemiłą wiadomością.
Spory niedosyt w związku z tym czuję, bo takie pół- czy ćwierćzloty zawsze nie dają pełni zadowolenia. Choć bywało gorzej (sama Lista), także nie jest źle.
Mam nadzieję, że w maju nie będzie problemu i będę mógł być na całości zlotowiska!
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
dzięki za obszerną relację
- adameria
- Posty: 11899
- Rejestracja: sob maja 03, 2008 5:12 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 36/37/38, 1.R.-B.F.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
To ja nieśmiało i szeptem zapytam się: Ciiiii.... Czy jest już może książka z Kaziami???
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
jak już będzie, to na pewno o tym usłyszysz większymi literami
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
omatko, Miszon... wspomnienia znów odżyły...
ja tam koszulki żadnej nie dostałem zasadniczo... no ale trudno.
ja tam koszulki żadnej nie dostałem zasadniczo... no ale trudno.
- Miszon
- Posty: 15371
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
A zapomniałem - jednym z największych zaskoczeń zlotu było to, kiedy Kertoip powiedział ile ma lat .
- krzysiek83
- Posty: 7406
- Rejestracja: sob paź 04, 2008 8:34 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1995-2014
- Lokalizacja: Lublin
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
To ja miałem dokładnie odwrotny przypadek. Po pierwsze koszulka przyjechała kurierem, a nie pocztą, po drugie do moich rodziców, a nie do mnie (ale to nie problem, bo sam taki adres podałem), a po trzecie po nazwisku nadawcy nie mogłem skojarzyć, o co chodzi, dopiero jak rodzice otworzyli i zobaczyli koszulkę, to było wiadomo, o co chodzi.Miszon pisze:To może ja napiszę jeszcze, że około 3 tygodni temu przyjechała do mnie pocztą czerwona koszulka z napisem 1500. Kompletnie nie pamiętałem szczerze mówiąc faktu, skąd ona się u mnie wzięła i dopiero jak jeszcze raz spojrzałem na nazwisko nadawcy to zaczęło coś świtać .
Tak więc swojej bawełnianej pamiątki ze zlotu nie widziałem jeszcze na oczy, ale i tak ślicznie dziękuję wszystkim, którzy się do tej pamiątki przyczynili.
- macor70
- Posty: 1572
- Rejestracja: sob mar 20, 2010 8:38 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 0001
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
Ja swoją niemałą czarną (w sumie to ciut za dużą) otrzymałem drogą kurierską... Ubaw z tego miały miały moje córki, które z reguły, gdy są same w domu nie otwieraja nikomu obcemu. A ubaw miały ogladając przez okno jak kurier ugniatał paczkę, tak aby wepchnąć ją do skrzynki pocztowej... trochę sie chłopak musiał namęczyć... Ja potem również przy wyciąganiu ... Ale najważniejsze, że dojszła i mogłem ją założyć na 1515 edycję listy - podczas mojej ostatniej (drugiej juz) wizyty w studio.LLucky pisze:To ja miałem dokładnie odwrotny przypadek. Po pierwsze koszulka przyjechała kurierem, a nie pocztą, po drugie do moich rodziców, a nie do mnie (ale to nie problem, bo sam taki adres podałem), a po trzecie po nazwisku nadawcy nie mogłem skojarzyć, o co chodzi, dopiero jak rodzice otworzyli i zobaczyli koszulkę, to było wiadomo, o co chodzi.Miszon pisze:To może ja napiszę jeszcze, że około 3 tygodni temu przyjechała do mnie pocztą czerwona koszulka z napisem 1500. Kompletnie nie pamiętałem szczerze mówiąc faktu, skąd ona się u mnie wzięła i dopiero jak jeszcze raz spojrzałem na nazwisko nadawcy to zaczęło coś świtać .
Tak więc swojej bawełnianej pamiątki ze zlotu nie widziałem jeszcze na oczy, ale i tak ślicznie dziękuję wszystkim, którzy się do tej pamiątki przyczynili.
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
Do wszystkich, który otrzymali lub wciąż czekają na zlotową koszulkę...
Przepraszam, że tak właśnie jest ona wysyłana (kurier), ale jest to dla mnie pewnym ułatwieniem. A jeśli chodzi o adresy - to wysyłam na takie jakie zostały podane wtedy w Trójce...
I mam jeszcze kilka koszulek do wysłania, dlatego proszę o cierpliwość tych uczestników zlotu, którzy jej jeszcze nie otrzymali...
Przepraszam, że tak właśnie jest ona wysyłana (kurier), ale jest to dla mnie pewnym ułatwieniem. A jeśli chodzi o adresy - to wysyłam na takie jakie zostały podane wtedy w Trójce...
I mam jeszcze kilka koszulek do wysłania, dlatego proszę o cierpliwość tych uczestników zlotu, którzy jej jeszcze nie otrzymali...
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
Gdybym to dokładnie przeczytał, to bym się nie zdziwił kiedy kurier zadzwonił dziś do mnie do pracy.
- Miszon
- Posty: 15371
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: 9. zlot forum.lp3.pl - 12-14 listopada 2010
A ja dostałem awizo i odebrałem na poczcie.