Notowanie 1998 - 15.05.2020 - Marek Niedźwiecki

[gioconda2]

Marek z emocji napisał to i owo na blogu, pomylił padalca z zaskrońcem. Rozumiem jego ból i przygnębienie. Ale te złe czasy miną i wróci Niedźwiedź do gawry dobrej Trójki.

Oczywiście, że wróci! Nawet powinien wrócić, jeśli nie teraz to później jako zwycięzca. Naprawdę, zadziwia mnie taki upadek wiary. Jeden wpis i już labidzenie i stypa.

"Niech żywi nie tracą nadziei"

[Yacy]

Katarzyna Kłosińska wraca do Trójki z cyklem „Co w mowie piszczy”

https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/k ... JcY9W_Y8nM

[kajman]

Przyznam się, że nie za bardzo to wszystko rozumiem. Ludzie odchodzą z Trójki ze względu na skandal związany z Listą. Wprawdzie zmienił się dyrektor PR3, ale z Listą nic się nie wyjaśniło, wiszą pseudonotowania, dziennikarze nie zostali przeproszeni przez osoby odpowiedzialne za sytuację. A tymczasem nadal wracają dziennikarze, a ci, którzy wrócili nadal tam są. Jak dla mnie to ewidentne zwycięstwo władz.

[obserw99]

Przyznam się, że nie za bardzo to wszystko rozumiem. Ludzie odchodzą z Trójki ze względu na skandal związany z Listą. Wprawdzie zmienił się dyrektor PR3, ale z Listą nic się nie wyjaśniło, wiszą pseudonotowania, dziennikarze nie zostali przeproszeni przez osoby odpowiedzialne za sytuację. A tymczasem nadal wracają dziennikarze, a ci, którzy wrócili nadal tam są. Jak dla mnie to ewidentne zwycięstwo władz.

Też o tym pisałem wcześniej. Władza jak zwykle wypłynęła na powierzchnię, zostawiając za sobą totalne zgliszcza.

[Miszon]

No i Kazik nie jest grany na antenie, czyli polecenie służbowe ze słynnego SMSa zostało wykonane (wyjąwszy 1 odtworzenie).

[marcinparys11]

Myślę, że Pan Marek jest już w takim przedziale wiekowym i z takim dorobkiem dziennikarskim, że nie będzie się płaszczył przed jakimś gamoniem, który z polecenia partyjnego dostał dobrze płatne stanowisko, a nie ma zielonego pojęcia czym zarządza.
Bardzo dobrze, że sprawa została skierowana do sądu. Określenia, które padły w prawicowych tygodnikach wkrótce po unieważnionym notowaniu Listy Trójki, były wystarczającym ku temu powodem.
W dość odległych czasach, gdy Pan Marek jako licealista zapisywał Listę Przebojów "Młodzieżowego Studia Rytm" musiał mocno przeżyć sytuację, gdy pod koniec lutego 1973 roku wkroczył nowy prezes Radiokomitetu i jednym pociągnięciem pióra zlikwidował Studio Rytm wraz z listą przebojów.
Towarzysz Gierek w grobie się przewraca. Jego idee wiecznie żywe...

[Robert]

Przyznam się, że nie za bardzo to wszystko rozumiem.

Nie tylko Ty nic nie rozumiesz. Ja też...

[Darekfz111]

Przyznam się, że nie za bardzo to wszystko rozumiem. Ludzie odchodzą z Trójki ze względu na skandal związany z Listą. Wprawdzie zmienił się dyrektor PR3, ale z Listą nic się nie wyjaśniło, wiszą pseudonotowania, dziennikarze nie zostali przeproszeni przez osoby odpowiedzialne za sytuację. A tymczasem nadal wracają dziennikarze, a ci, którzy wrócili nadal tam są. Jak dla mnie to ewidentne zwycięstwo władz.

Witam

Pisałem wcześniej, zresztą powiedziałem to też, jak się dodzwoniłem do trójki, że za szybko dziennikarze wrócili na antenę, za namową nowego dyrektora.
Gdyby cisza antenowa potrwała jeszcze kilka dni, może byłaby dymisja niuni i przeprosiny. A tak, zwycięstwo władzy, bo nowy dyrektor załagodził i wyprostował sytuację przed wyborami, niestety poświęcając ekipę LP3.

Ale trzeba też wziąć pod uwagę, że ludzie mają do płacenia czynsze, kredyty itd, więc niby rzucili honorowo robotę, ale jak była okazja żeby wrócić, to wrócili i nie ma się co dziwić, szczególnie w dobie koronawirusa.

[EVENo]

Wracam tu na chwilę, by podpisać się pod słowami kajmana. Daliśmy im to zamieść pod dywan, jak zwykle. Cenzura wygrała. Nikogo nie obwiniam, każdy musi dbać o siebie, o swoją pracę. Po prostu dobija mnie jak bardzo to pokazuje, że jesteśmy tylko pionkami i pionkami pozostaniemy.

Ja się żegnam. Nie chcę już mieć nic wspólnego z Polskim Radiem. Nie chcę mieć już nic wspólnego z Polską. Wyrzekam się Polskości. Nie ma sensu reprezentować czegoś, co nie żyje. Nie chcę trzymać w ręku biało-czerwonej flagi, tak jak Koreańczyk z Południa nie chce trzymać w ręku flagi z Północy. Po prostu nie chcę się w to już mieszać, męczy mnie to. Najrozsądniej będzie patrzeć tylko na własny nos. Tak, tym chcę właśnie zostać - zadufanym w sobie dupkiem. Egoistą. Szowinistą. Oh, jak cudownie byłoby być szowinistą! Nie przejmować się niczym. Tym zostanę. A na resztę sram.

[jedrzej2012]

Czytałem artykuł o Marku.
Ostatnio podróżuje, a nawet ma nowy blog pt. "Samotnia".
Megahit SzPala idealnie pasuje do sytuacji.

[dominik_fi]

Z Fb Stelmacha

Patrzcie...

Na tym zdjęciu jest Gab Daar, czyli Gabi Darmetko. Zaproponowano Jej prowadzenie (w duecie) wtorkowej audycji w paśmie, które jeszcze nie ma nazwy, a Ona z kolei zaproponowała stworzenie takiego duetu mnie. Propozycję przyjąłem z radością, ale też z twórczą obawą, czy to wypali. Bo tego nie wiemy.

Zatem na jednej "scenie" spotykają się Młody Hi-Hat, czyli Ona, i stary werbel, czyli ja. Jutro po raz pierwszy posłuchamy, jak gra ta perkusja.

Od razu i szczerze jak na świętej spowiedzi przyznam w naszym wspólnym imieniu, że nigdy nie obiecamy Wam audycji typu "cud, miód, orzechy i Bóg wie, co jeszcze". Obiecamy Wam natomiast, że będziemy się starali poprowadzić te trzy godziny w sposób dobrze Wam towarzyszący. Nie chcemy się wymądrzać i opowiadać historii o latających żabach. Nie chcemy wszystkiego "błyskotliwie" puentować. Nie chcemy też wymyślać radiowego prochu, bo go nie wymyślimy. Ta audycja będzie prosta, ale nigdy prostacka.

I z tego nas szczerze rozliczajcie. Krytykujcie i gańcie, ale budująco. Chwalcie, ale nie na wyrost. O to prosimy. We mnie walnijcie częściej, wszak werbel do czegoś służy, ale Gabi przyjmijcie na pokład z wyciągniętą do przybicia "piątką", a właściwie... trójką. Wiem, że tego potrzebuje, bo w takiej roli występuje przecież jako debiutantka.

Mieliśmy kilka dni na zbudowanie zarysu naszych wtorkowych spotkań. I zaprosiliśmy na pokład dwa Autorytety, które doskonale znacie. Jutro jeden z Nich - Daniel Wyszogrodzki - pojawi się w studiu około godziny 10:30. Mamy nadzieję, że nie raz zabierze Was swoją swadą w piękną podróż. Autorytet kolejny - za tydzień.

"Gabson" i ja na pewno nie będziemy nikomu przeszkadzać. No chyba, że tak miło, jak tylko potrafimy.

Sprawdźcie nas. Jutro pierwsza okazja. Zapraszamy od godziny 10:00.

<3

[kajman]

No cóż, moim zdaniem lepiej było nie odchodzić w ogóle niż wracać teraz. No dobrze, w pierwszych kilku dniach dyrektorowania Strzyczkowskiego, bo wtedy można było się jeszcze łudzić. Ale teraz? Teraz by się przydała fala spektakularnych, ponownych lub nie, odejść.

[4989341]

Bardzo dobrze, że sprawa została skierowana do sądu...

dobrze, ale czy mamy pewność jaki będzie wynik?
teraz kiedy sądy chodzą na smyczy Ziobro? TK, KRS i SN też w rekach marionetek...
z władzą trudno będzie wygrać

[bobby-x]

Bardzo dobrze, że sprawa została skierowana do sądu...

dobrze, ale czy mamy pewność jaki będzie wynik?
teraz kiedy sądy chodzą na smyczy Ziobro? TK, KRS i SN też w rekach marionetek...
z władzą trudno będzie wygrać

Nie chodzi o smycz Ziobry, chodzi o to, że będzie bardzo trudno podważyć audyt Pani Prezes. A w nim na pewno stwierdzą, że wyniki prezentowane na antenie nie pokrywały się dokładnie z oddanymi głosami. A czemu? Prawnicy Marka będą tłumaczyć, że booty, fałszywe konta itp. No ale przecież nie było regulaminu wg którego powinno się takie głosy eliminować, czy systemu stworzonego przez informatyków czyli lista była uznaniowa wg jakiej zasady? Wg widzi mi się Marka i redakcji. Więc była sterowana. I jaki wyrok ma wydać sąd? Moim zdaniem Pani Prezes będzie górą.

Oczywiście wierzę w to, że Marek całe życie liczył listę najrzetelniej jak potrafił ale będzie bardzo ciężko to udowodnić, bardzo szkoda mi Go, nadal nie wiem po cholerę wpuścili tego Kazika do zestawu do głosowania.

[Darekfz111]

Oczywiście wierzę w to, że Marek całe życie liczył listę najrzetelniej jak potrafił ale będzie bardzo ciężko to udowodnić, bardzo szkoda mi Go, nadal nie wiem po cholerę wpuścili tego Kazika do zestawu do głosowania.

Witam
Może dlatego, że Kazik i KULT w PTWC ma najwięcej utworów? Może dlatego żeby nie być posadzonym o cenzurowanie utworów?

Podejrzewam, że przez myśl Panu Markowi nie przeszło, że może dojść do cenzury i puszczenie piosenki będzie miało takie konsekwencje.
To tylko piosenka. A wyszło ze aż piosenka...

[dominik_fi]

Jeszcze w kwestii dyskusji o słuchalności Trójki.
Przez ostatnich kilka tygodni tworzyłem w arkuszu kalkulacyjnym (kopiowałem dane o słuchalności rozgłośni radiowych od 2005 do maja 2020)
Umieściłem wszystko na Google dysku.
Można to zobaczyć w tym temacie:
viewtopic.php?f=1&t=13720
Tak to wygląda.


Link do interaktywnego wykresu:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... nteractive

[mikrobi]

[/quote]
Nie chodzi o smycz Ziobry, chodzi o to, że będzie bardzo trudno podważyć audyt Pani Prezes. A w nim na pewno stwierdzą, że wyniki prezentowane na antenie nie pokrywały się dokładnie z oddanymi głosami. A czemu? Prawnicy Marka będą tłumaczyć, że booty, fałszywe konta itp. No ale przecież nie było regulaminu wg którego powinno się takie głosy eliminować, czy systemu stworzonego przez informatyków czyli lista była uznaniowa wg jakiej zasady? Wg widzi mi się Marka i redakcji. Więc była sterowana. I jaki wyrok ma wydać sąd? Moim zdaniem Pani Prezes będzie górą.

Oczywiście wierzę w to, że Marek całe życie liczył listę najrzetelniej jak potrafił ale będzie bardzo ciężko to udowodnić, bardzo szkoda mi Go, nadal nie wiem po cholerę wpuścili tego Kazika do zestawu do głosowania.
[/quote]

W kwestii rzekomej politycznej ustawki oraz handlu miejscami na liście Marek się obroni. Kluczowy jest nie fakt ingerencji w wyniki głosowania (bo takowe faktycznie były, jakkolwiek w dobrej wierze) a zarzut nieuczciwości z podtekstem politycznym i korupcyjnym. Choć w sensie formalnym przedstawiony nie został.
Natomiast gdyby Kazika nie było (a piosenka stała się głośna) pojawiłyby się zarzuty autocenzury i tchórzostwa.
Zauważcie, że np, Krzysztof Skiba zarzucił Trójce (konkretnie Metzowi) blokadę na antypisowskie utwory Big Cyc, choć sam przyznał, że jego kapela nie była przez stację szczególnie promowana oraz, że ostatnią piosenką na liście byla Makumba (to akurat nieprawda, bo były jeszcze Słoneczny patrol i Kumple Janosika)
Pytanie, czy gdyby redakcja Trójki świadomie zdecydowała nie grać piosenki Kazika czy byłaby chwalona czy raczej krytykowana. Inna sprawa, że wtedy lista by była.
No i w sumie przed 15 maja nikt nie myślał o wygryzieniu M. N. z Trójki (nawet pasował jako wypełniacz pandemicznej ramówki), ale potem złożono go, wraz z ekipą listy, w ofierze, w obawie przed utratą stanowisk na polecenie wiadomej osoby. Rzeczywiście, było założenie, że doprowadzenie do końca LP3 to tak jakby Jacek Kurski zdjął z anteny M jak miłość czy Barwy szczęścia w zemście za zaangażowanie Ilony Łepkowskiej - no i tu się przeliczono.

[pbd2]

Podejrzewam, że przez myśl Panu Markowi nie przeszło, że może dojść do cenzury i puszczenie piosenki będzie miało takie konsekwencje.
To tylko piosenka. A wyszło ze aż piosenka...

Być może miał nadzieję, że w najgorszym razie zrobią to, co kiedyś komuniści: w Listę nie będą się mieszać, byle tylko piosenka nie była więcej emitowana. Skończyłoby się na werblach (albo, jak kiedyś w przypadku "Ela, czemu się nie wcielasz?", na wersji instrumentalnej, gdyby wytwórnia taką miała i udostępniła), co zresztą miałoby efekt odwrotny od zamierzonego. Nie docenił zapewne skali strachu dobrozmianowców przed utratą władzy - mimo wszytko PZPR w roku 1984 czy nawet jeszcze 1987 czuł się dużo pewniej, system typowo autorytarny (nawet tak dziurawy, jak wtedy w Polsce) daje władzy dużo większy komfort niż hybrydowy (tym bardziej tak dziurawy jak obecnie w Polsce), bo dziś jednak przegrana władzy w wyborach jest możliwa. Być może dlatego PiS bardziej boi się "wywrotowych" piosenek w państwowym radiu niż kiedyś PZPR. Poza tym MN chyba nie docenił głupoty red. Kowalczewskiego i stopnia jego podporządkowania władzy. Może dlatego, że prawdopodobnie wciąż widział w nim dawnego kolegę redakcyjnego, a nie tchórzliwego politruka.

Inna sprawa, że aż dziwne, że nikogo w redakcji LP3, w której były wtedy przecież cztery osoby (a wpływ na zestaw miał też ówczesny kierownik muzyczny Metz), nie tknęło, że może ten Kazik jest w obecnej sytuacji zbyt wprost, i lepiej byłoby w to miejsce dodać np. "Tu trzeba krzyczeć", która jest skrajnie ostrą krytyką obecnego systemu, ale jednak nie przekracza granicy tzw. Ezopa, choć w paru miejscach mocno się o nią ociera.

[Sundrajta]

(...)
Wierzę tylko, że przyjdzie czas wyrównania rachunków.

Najbliższą będziesz miał okazję - 12 lipca.

[bobby-x]

Podejrzewam, że przez myśl Panu Markowi nie przeszło, że może dojść do cenzury i puszczenie piosenki będzie miało takie konsekwencje.
To tylko piosenka. A wyszło ze aż piosenka...

Zastanawiam się Darku w jakim Ty świecie żyjesz, alternatywnym, równoległym...? bez obrazy. Skoro się pluje i obraża prezesa partii rządzącej , to jakiego efektu się można bylo spodziewać?

PS.Tez chciałem pojechać na grób rodziców i dziadków w tym okresie ale był zakaz. Co wolno wojewodzie (prezesowi) , to nie tobie smrodzie.

Czemu 12 lipca? Druga tura? Raczej nie będzie.

[kajman]

nie tknęło

Pierwszy singiel z nowej płyty Kazika, artysty w sumie z największym dorobkiem w historii LP3 to jak można było nie dodać (no i bali się reakcji 8azyliszka, gdyby nie dodali ). Mogli się liczyć z tym, że z tym, że utwór zostanie wyrzucony z zestawu, natomiast ciężko im było wpaść, że szefostwo ma to wszystko tak mocno w dupie, że kompletnie nie interesuje się zestawem.

lepiej byłoby w to miejsce dodać np. "Tu trzeba krzyczeć"

Tylko chyba wtedy to jeszcze nie było singlem, a płyta Piżamy to już historia więc czemu mieliby ni z gruszki ni z pietruszki dodać.

[Yacy]

Skoro się pluje i obraża prezesa partii rządzącej

piszesz o utworze Kazika?
nic takiego tam nie ma!
to jest nic innego jak dokument - śpiewa faktami.
ale o tym już chyba też tu było na którejś ze stron.

[mikrobi]

A teraz pytanie - czy gdyby szefostwo usunęło piosenkę z zestawu w trakcie głosowania a M. N. puścił ją jako bonus na koniec listy albo w ostatniej godzinie - czy poniósłby konsekwencje?
Aczkolwiek pytanie retoryczne, bo M. N raczej by tego nie zrobił.

[pbd2]

Skoro się pluje i obraża prezesa partii rządzącej

piszesz o utworze Kazika?
nic takiego tam nie ma!
to jest nic innego jak dokument - śpiewa faktami.
ale o tym już chyba też tu było na którejś ze stron.

Bobby'emu chyba chodziło o to, jak tę piosenkę odbierają zaangażowani członkowie PiS i funkcjonariusze władzy. To trochę tak, jakby w latach 80. wpuścić na szczyt LP3 utwór personalnie atakujący Jaruzelskiego, choćby - a może właśnie wtedy najbardziej - zupełnie słusznie.Tylko że wtedy była państwowa cenzura, która by to zatrzymała na wejściu, co zresztą właśnie np. Kazikowi się wtedy zdarzało. Owszem, przeszło coś takiego, ale właśnie pisane ezopem - "Kreon" Maanamu, który zresztą zupełnie przypadkiem wygrał pierwszy raz akurat w dniu wyroku na morderców Popiełuszki.

[omega]

Nie chodzi o smycz Ziobry, chodzi o to, że będzie bardzo trudno podważyć audyt Pani Prezes. A w nim na pewno stwierdzą, że wyniki prezentowane na antenie nie pokrywały się dokładnie z oddanymi głosami. A czemu? Prawnicy Marka będą tłumaczyć, że booty, fałszywe konta itp. No ale przecież nie było regulaminu wg którego powinno się takie głosy eliminować, czy systemu stworzonego przez informatyków czyli lista była uznaniowa wg jakiej zasady? Wg widzi mi się Marka i redakcji. Więc była sterowana. I jaki wyrok ma wydać sąd? Moim zdaniem Pani Prezes będzie górą.

O to mi właśnie chodziło, gdy pisałem, jak wyjdzie audyt.

Lista była oparta na zaufaniu i dobrej woli M.N. (oraz współpracownikach).

Sąd będzie oceniał dokładne słowa wypowiedziane przez niunię oraz oceniał na podstawie dowodów przedstawionych przez strony.

Oczywiście wierzę w to, że Marek całe życie liczył listę najrzetelniej jak potrafił ale będzie bardzo ciężko to udowodnić, bardzo szkoda mi Go, nadal nie wiem po cholerę wpuścili tego Kazika do zestawu do głosowania.

WTF? Wpuścili go, bo nagrał piosenkę. To chyba wystarczający powód do tego, by można było na jakiś utwór głosować.

Ale może ja jestem z innego świata, a po tej stronie "żelaznej kurtyny" nie wszystkie piosenki mogą być "dopuszczone do głosowania"/